Setki ludzi do przesiedlenia, wywłaszczenia i odszkodowania sięgające miliarda złotych. Tak mają wyglądać przygotowania do budowy potężnego suchego zbiornika retencyjnego na granicy gmin Koszyce i Szczurowa w północnej Małopolsce. Według planów i zapowiedzi ma być większy od polderu Racibórz Dolny, który ocalił teraz przed falą powodziową Opole, Kędzierzyn i Wrocław. Ten małopolski miałby w przyszłości chronić miasta i miejscowości leżące nad Wisłą między ujściem Nidy a ujściem Sanu. Byłaby to największa budowla hydrotechniczna w Polsce. Inwestycja już budzi emocje. Byliśmy w miejscach, gdzie ten gigant miałby być wybudowany, rozmawialiśmy z władzami i mieszkańcami.
