Koniec po 61 minutach. Aż trudno pojąć, dziewiąty tytuł Polki tylko w tym roku
W swoje kilkuletniej profesjonalnej karierze Martyna Kubka ani razu nie wygrała więcej niż pięciu turniejów w jednym sezonie. Ten obecny jest więc absolutnie wyjątkowy, bo 23-letnia zawodniczka w słynnym kurorcie narciarskim Selva di Val Gardena awansowała już do 11. finału. A po raz dziewiąty wygrała, tym razem wspólnie ze Szwedką Lisą Zaar. A dokonały tego w znakomity sposób, w drodze po tytuł straciły ledwie 11 gemów. W finale zawodów ITF W50 rozbiły zaś Niemkę Carolinę Kuhl i Serbkę Mię Ristić 6:3, 6:0.