Nie dostawali posiłków, nie mogli wychodzić z domu, byli bici i wyzywani - takie piekło mieli zgotować dwóm chłopcom przybrani rodzice. 17-letni Rafał i 10-letni Mateusz w kwietniu 2012 roku trafili do rodziny zastępczej. Na początku wszystko przebiegało normalnie. Chłopcy zaprzyjaźnili się nawet z dziećmi z okolicy - razem się bawili, grali w piłkę. Kilka miesięcy później Mateusz i Rafał przestali wychodzić na zewnątrz. Życie w domu rodziców zastępczych zamieniło się w koszmar. 53-letni Zbigniew Z. i 47-letnia Monika Z. mieli regularnie znęcać się nad chłopcami. Państwu Z. grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Oboje nie przyznają się do winy. Pierwsza rozprawa w tej sprawie odbędzie się 27 października. Chłopcy przebywają obecnie w ośrodku wychowawczym.
