- Niemal wszystko, czego dotknę, zamieniam w złoto. Z sześciu startów przywiozłam pięć złotych medali i ten jeden srebrny. To jakiś kosmos - mówi Natalia Sadowska, mistrzyni świata w najszybszej odmianie warcabów stupolowych. Polska arcymistrzyni do długiej listy wielkich osiągnięć dołożyła właśnie kolejne prestiżowe tytuły, ale ani ona, ani jej koleżanki, wciąż nie mogą liczyć na pomoc Ministerstwa Sportu.