6-letni Franek i jego tata walczą o życie po dramatycznym wybuchu w garażu we wsi Kazimierz Biskupi niedaleko Gniezna (woj. wielkopolskie). O tej tragedii "Fakt" pisał tydzień temu. Informowaliśmy, że zostali tam ranni ojciec i syn. Teraz podano, w jakim są stanie. Chłopiec ma poparzone 40 proc. powierzchni ciała, a jego tata aż 65 proc. Uruchomiono też specjalną zbiórkę pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację. — Pomóżcie nam ratować Pawła i Franka. Każda wpłata, każde udostępnienie ma ogromne znaczenie. Pomóżmy im wrócić do życia – razem — apelują bliscy ofiar.