Wilfredo Leon był dzieckiem, gdy zdobył srebrny medal mistrzostw świata. W 2010 roku jako 17-latek pokonał m.in. Nikolę Grbicia, wtedy rozgrywającego Serbii, a dziś trenera Polski. Teraz Leon u Grbicia wrócił na siatkarski mundial po aż 15 latach przerwy. W wygranym meczu Polski z Rumunią Wilfredo rozgrzewał się do tego, co zapowiedział przed startem turnieju. - Interesuje mnie tylko złoto. Inny medal nie będzie mnie satysfakcjonował - powiedział jasno.