Narracyjna klęska pro-life
Za każdym razem, gdy Sejm ma głosować nad ustawami dotyczącymi aborcji, czuję ulgę, że nie jestem politykiem. Akurat bowiem w tej sprawie nauczanie Kościoła nie pozostawia posłom szerokiego pola manewru, dość szczegółowo opisując sposób, w jaki mają głosować. Nie wystarczy, by dali wyraz swoim przekonaniom moralnym, deklarując przywiązanie do nauki Kościoła, muszą jeszcze głosować za każdym razem tak, aby przyjęty przez nich projekt prawny przybliżał nas do zakazu aborcji, a nie szedł w...