Chińscy "zabójcy lotniskowców" to mit. Flota USA się nie lęka. Dlaczego?
Podobno pierwsze pytanie, jakie zadaje prezydent USA, gdy gdzieś na świecie robi się gorąco, brzmi: "gdzie jest nasz najbliższy lotniskowiec". Bo nic nie pokazuje amerykańskiej potęgi równie mocno, jak atomowe monstrum. Rozwój coraz bardziej wyrafinowanej broni przeciwokrętowej, produkowanej głównie przez Rosję i Chiny, wzbudza wątpliwości co przyszłych losów tych okrętów. Czy słusznie?