Tusk próbuje obudzić wyborców. PiS wpadło w jego sidła
Kiedy Donald Tusk wyszedł na sejmową mównicę, rozszyfrować nazwę Partia Zjednoczonej Prawicy jako "płatni zdrajcy, pachołki Rosji", wiadomo było, że kampania wyborcza zaczęła się na dobre. Co nie znaczy, że premier traktuje sprawę rosyjskich wpływów wyłącznie instrumentalnie.