Ukradł rower, zniszczył samochód, wpadł pod ciągnik. Nie, to nie film Barei
To nie zaginiona komedia Stanisława Barei, to wydarzyło się naprawdę. Mieszkaniec powiatu myszkowskiego najpierw ukradł rower, następnie zniszczył samochód, a na końcu próbował jeszcze "zmierzyć się" z ciągnikiem. Jednak tym razem się przeliczył.