Nowe fakty w sprawie śmierci Igora. Policja jednak widziała nagrania
Tajemnica śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie przy Trzemeskiej wciąż budzi emocje. Szczególnie po ujawnieniu przez Superwizjer bulwersujących nagrań z paralizatora, którym rażono 25-latka. Policja twierdziła, że mimo trwania postępowania dyscyplinarnego nie widziała tych filmów, ponieważ przekazano je do prokuratury. Okazuje się jednak, że było inaczej.