Pożar zabił pięć nastolatek. Rodzice wrócili do escape roomu
Śmierć dziecka to dla rodzica niewyobrażalna tragedia. Pożar, do którego doszło w escape roomie w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) sprawił, że aż pięć rodzin pogrążyło się w żałobie. W pokoju zagadek zginęły młode dziewczynki - Amelia, Karolina, Małgosia, Wiktoria i Julia. 15-latki śmiertelnie zatruły się czadem. Prokuratura poinformowała, że zakończyła już przesłuchania rodziców ofiar. Niektórzy z nich wrócili w miejsce, w którym rozegrała się tragedia. Dlaczego?