- Naprawdę nie mam czasu na poszukiwanie dziewczyny, a tu daje ogłoszenia i one same się odzywają - usłyszałam od 30-latka, gdy zapytałam go, dlaczego to robi. Nie wierzyłam własnym uszom. Zresztą, nie tylko podczas tej rozmowy. Odbyłam podobnych kilka. Za każdym razem odzywał się jakiś męski desperat, który mówił, że ma dosyć monotonni i że chodzi mu o "miłe towarzystwo". Tak naprawdę każdy z moich rozmówców chciałby mieć w pokoju za ścianą kogoś w rodzaju seksualnej niewolnicy. Na skinienie, o każdej porze dnia i nocy. Читать дальше...