Prokuratorzy zapowiadają, że za tę potworną zbrodnię będą się domagać kary dożywocia. 19-latek bestialsko skatował 4-letnią córeczkę swojej dziewczyny tylko dlatego, że rozlała sok na jego konsolę do gier wideo. Dziecka nie udało się uratować. Zmarło kilka dni później w szpitalu z powodu obrzęku mózgu.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zabrał głos po ataku nożownika na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas 27. Finału WOŚP. "Jestem wstrząśnięty tym, co stało się w Gdańsku" - napisał Jacek Majchrowski. W poniedziałek, 14 stycznia krakowianie wezmą udział w manifestacji przeciwko fali nienawiści i przemocy.
– W zeszłym roku uzbierałam nie jedną, ale trzy puszki! Mam nadzieję, że w tym roku też będzie dużo pieniążków. Zróbmy wszystko, by pomóc dzieciom. By wszystkie były zdrowie – mówi Jagienka Hursztyn (9 l.) z Łodzi, która już po raz drugi kwestuje na rzecz WOŚP
Musicie wyjść z domu? Zachowajcie ostrożność! Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed wichurami i oblodzeniem. W całym kraju obowiązują alerty pogodowe pierwszego i drugiego stopnia. Oznacza to, że mogą tam wystąpić niebezpieczne zjawiska powodujące duże straty materialne, a nawet zagrożenie życia.
Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika w niedzielę wieczorem, gdy oczy wszystkich skierowane były na światełko do nieba z okazji 27. finału WOŚP. Czy stał się celem ataku przez mowę nienawiści, na którą niedawno się skarżył? Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk postanowił nie czekać na ustalenia prokuratury. Zaczął działać.
Do krwawego ataku na prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza doszło w niedzielny wieczór w czasie 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nożownik, Stefan W. wtargnął na scenę prawdopodobnie dzięki plakietce "media". Jeszcze 90 sekund po zadaniu ciosów chodził zadowolony unosząc ręce w geście zwycięstwa. Dopiero po chwili obezwładnił go... pracownik techniczny.
„Barbarzyństwo” - tak wszyscy nazywają atak na Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska został dźgnięty nożem podczas 27. finału WOŚP. Tragedia rozegrała się na scenie, na oczach tłumu. Paweł Adamowicz był reanimowany. Ciężko ranny prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Lekarze walczyli o jego życie. Pawła Adamowicza nie udało się jednak uratować. Zmarł. Jerzy Owsiak podczas konferencji prasowej ogłosił, że rezygnuje z funkcji szefa Fundacji WOŚP. Do Gdańska leci przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Читать дальше...
„Barbarzyństwo” - tak wszyscy nazywają atak na Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska został dźgnięty nożem podczas 27. finału WOŚP. Tragedia rozegrała się na scenie, na oczach tłumu. Paweł Adamowicz był reanimowany. Ciężko ranny prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Lekarze walczą o jego życie. Z całego kraju napływają słowa wsparcia dla Pawła Adamowicza i jego bliskich. Oto, co dotąd wiadomo.
Ten sygnał postawił na nogi służby alarmowe w Nisku na Podkarpaciu. Jeden z mieszkańców przechodząc obok kontenera na używaną odzież usłyszał płacz dziecka dobiegający z wnętrza pojemnika. Przypuszczając, że ktoś wyrzucił do środka niemowlę, natychmiast zadzwonił na policję. Na miejscu błyskawicznie zaroiło się od wozów na sygnałach. Pojemnik rozpruto i wtedy okazało się, że to tylko lalka na baterie.
– Nigdy nie zostawiłaby synka samego. Kochała go nad życie – mówią bliscy zaginionej Grażyny Kuliszewskiej (34 l.) z Borzęcina w Małopolsce. Kobieta miała lecieć do Londynu, jednak na lotnisko nie dotarła i ślad. Śledczy sprawdzają, czy nie została uprowadzona lub pozbawiona wolności. Jak ustalił Fakt w jej rzeczach bliscy znaleźli nagrania, na których słychać, że ktoś jej grozi.
Pozowała na troskliwą i przykładną matkę. Ale pod maską kochającej rodzicielki kryła drugie oblicze... bestii pragnącej krwi dziecka! Jak ustalili śledczy, Edyta Ł. (40 l.) z zimną krwią zaplanowała zabicie swojej córki Oliwii (11 l.). Cud sprawił, że dziewczynka uszła z życiem. Nastolatkę uratowało rodzeństwo.
Zakończyło się blisko 3-letnie śledztwo w sprawie śmierci 57-letniego Marka H., którego policjanci wywieźli w nocy do lasu i zostawili na pewną śmierć. Wszystko wydarzyło się 23 stycznia 2015 r. w okolicach miejscowości Taszów (woj. dolnośląskie). Policjanci nie sporządzili nawet protokołu zatrzymania. Myśleli, że ujdzie im to na sucho?
- W ubiegłym roku uzbierałam nie jedną, ale nawet trzy puszki. Mam nadzieję, że w tym roku też będzie dużo pieniążków. Wszystko po to, by pomóc dzieciom. Żeby wszystkie były zdrowie - mówiła wczoraj Faktowi Jagienka Hursztyn (9 l.) z Łodzi, która już po raz drugi kwestowała na rzecz WOŚP.
Paweł Adamowicz stracił ogromną ilość krwi. Rokowania odnośnie jego zdrowia i życia wciąż są niepewne. Takie są najnowsze informacje, dotyczące stanu prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz przebywa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, gdzie trafił po ataku nożownika. Został kilkakrotnie dźgnięty podczas 27. finału WOŚP. Co jeszcze wiadomo o stanie zdrowia Pawła Adamowicza?
Od 15 stycznia w Łodzi będzie można zapisać dziecko na miejskie półkolonie w czasie ferii zimowych. Odbywać się będą w tym roku w 46 placówkach.
– Nie przejdę obojętnie, jeśli komuś trzeba pomóc. To wynika z potrzeby serca – mówi pani Halina Kaliszka (88 l.) z Krakowa. Mimo swojego wieku od trzech lat kwestuje na rzecz WOŚP. Jak sama przyznaje jeśli chodzi o pomaganie innym, wiek nie ma żadnego znaczenia. Pani Halina nie tylko jest wolontariuszką WOŚP . Od 25 lat udziela się charytatywnie przy zbiórkach odzieży dla potrzebujących.
„Gdańsk jest szczodry i dzieli się dobrem” – tak brzmiały słowa prezydenta Pawła Adamowicza tuż przed atakiem nożownika. Chwilę później leżał już na scenie z trzema ranami kłutymi zadanymi przez Stefana W. W czasie 5-godzinnej operacji lekarze Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego musieli przetoczyć mu 41 jednostek krwi rzadkiej grupy 0 Rh-. Teraz gdańszczanie pokazują, że dzielenie się dobrem trwa nadal.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika podczas 27. finału WOŚP, w czasie tzw. światełka do nieba. Napastnik, 27-letni Stefan W. uszkodził ofierze serce, przeponę i narządy w jamie brzusznej. Po wszystkim uniósł ręce w makabrycznym geście zwycięstwa. Prezydent w ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Z całej Polski napływają słowa wsparcia dla Pawła Adamowicza i jego bliskich. Prezydent Gdańska walczy o życie w szpitalu. Jest w ciężkim stanie po ataku, do którego doszło podczas finału WOŚP. Na scenę wdarł się nożownik, który kilkakrotnie dźgnął Pawła Adamowicza nożem. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, gdzie operowany był prezydent Gdańska, odwiedził metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
- Najpierw nie mogłem wydostać się z domu do lekarza, a dwa dni później dojechać na wózku do śmietnika - mówi Robert Nowak (43 l.), niepełnosprawny z Pszczyny. Sam wziął się za odśnieżanie chodnika, by wyręczyć służby miejskie! Zdjęcie, jak to robi obiegło internet!
Czegoś takiego w tak radosnym i pełnym dobroci dniu nikt się nie spodziewał. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika podczas 27. finału WOŚP w Gdańsku. 27-letni mężczyzna sprawiał wrażenie niezrównoważonego. Przedstawił się i krzyczał, że był torturowany w więzieniu, dlatego Adamowicz musiał zginąć. Co dalej będzie się działo z nożownikiem?
Nowość w naszej straży miejskiej. Funkcjonariusze otrzymali dwa specjalne drony wykrywające miejsca spalania trujących substancji. – Nowe urządzenia przyspieszą kontrole i umożliwią interwencję w trudno dostępnych miejscach – zapewniają mundurowi. Drony wyposażone są w specjalne czujniki, dzięki którym będą mogły sprawdzić poziom emisji trujących związków.
Był i nie ma - rozkłada ręce stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki (37 l.). W ciągu kilku tygodni z krajobrazu Młocin zniknął historyczny dworek przy ulicy Dzierżoniowskiej 9. Nadzór budowlany nie powiadomił o zgodzie na rozbiórkę ani konserwatora, ani magistratu. - Domagamy się od inspektorów budowlanych wyjaśnień - grzmi Włodzimierz Piątkowski (38 l.), wiceburmistrz Bielan.
Od miłości do nienawiści jeden krok. Przekonała się o tym Aneta N. ze Śremu (woj. wielkopolskie). Kobietę podpalił jej własny mąż! Poważnych obrażeń uniknęła tylko dlatego, że akurat na ziemi leżał śnieg, w którym zaatakowana mogła się położyć i zagasić płomienie.
Fakt walczył o to od dawna! M. in. po naszych publikacjach w Gdańsku Oliwie wprowadzono zakaz przejazdu dla ciężarówek. Przez urokliwą dzielnicę mogły jeździć pojazdy o wadze maksymalnie 24 ton. Teraz zakaz został zaostrzony!
