Podpalił znajomego „dla zabawy”.„Jak się pali, niech się pali”
– Podpaliłem legowisko dla zabawy. Żartem mówiłem o Pawle, że jak się pali, to niech się pali – zeznał w śledztwie Robert S. (33 l.) ze Śremu (woj. wielkopolskie). Prokuratura oskarżyła go o zabójstwo znajomego Pawła H. (†37 l.). Jednak w czwartek podczas sądowej rozprawy S. całkowicie zmienił zeznania. Zaprzeczył podpaleniu i zakwestionował swoje wcześniejsze zeznania, które sędzia odczytała z protokołów.