Była w szpitalu z chorą na białaczkę córką, gdy jej synowie ginęli z rąk mordercy. Koszmaru matki nie da się opisać...
Ogrom cierpienia, jaki spadł na matkę trzech braci z Płocka jest nieludzki i trudno go opisać jakimikolwiek słowami. Synowie pani Małgorzaty - Oskar († 7 l.), Adrian († 14 l.) i Piotr († 17 l.) zostali bestialsko zamordowani. Kiedy ginęli od ciosów zadawanych przez mordercę, ona przebywała w szpitalu z chorą na białaczkę córką. Teraz mają już tylko siebie ...