Tego nikt się nie spodziewał. Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia, kiedy w podłódzkim Andrespolu na drogę wyszedł... łoś. Czy to Przystanek Alaska? - pytali. Dorodny zwierzak wyszedł na asfalt i być może był nieco zdziwiony, że tak twardo, bo w okolicy tylko pola i lasy, a tu nagle płoty, auta i ludzie.