O włos od tragedii w przedszkolu w Chmielnie (woj. pomorskie). We wtorek w szatni zarwał się duży fragment sufitu i z hukiem runął tuż obok jednej z pracujących tam opiekunek. Na szczęście kobieta nie odniosła żadnych obrażeń. Maluchy również uniknęły zagrożenia, ponieważ w momencie zdarzenia bawiły się na placu zabaw. Okazuje się, że nie był to pierwszy raz kiedy w przedszkolu mogło dojść do tragedii. Zaledwie rok temu w sali żłobkowej kawałki tynku posypały się wprost do dziecięcych łóżeczek.