– Mam szczęście, że żyję – powiedziała 73-letnia Lily Miller. Brytyjka spała spokojnie w swoim domu w Lancashire, gdy nagle w budynek uderzył piorun. Niewiele brakowało, a trafiłby pogrążoną we śnie lokatorkę. Kobiecie nic się nie stało, ale jej dom poważnie ucierpiał.