Jarosław Marek Rymkiewicz: Kiedy się obudziłem
Kiedy się obudziłem, Polski już nie było
Na skwerze przed Teatrem, jak za Paskiewicza,
Małe włochate konie kozackich szwadronów
Szczypały suchą trawę, krzyczeli setnicy
I słychać było śpiew w nieznanej mowie
I zgrzyt harmonii, a słowa piosenki
Mówiły, że się,...