Poza turniejem w Madrycie jest już Casper Ruud, czyli jeden z głównych faworytów do triumfu. Do tego grona mógł dołączyć Carlos Alcaraz, ale ostatecznie zdołał wrócić do gry w starciu z Finem Emilem Ruusuvuorim, wygrywając 2:6, 6:4, 6:2.
- Jeśli chodzi o Roberta Lewandowskiego, to czy po tym, jak nie strzelił gola w trzech-czterech meczach, to przestał być dobrym piłkarzem? Absolutnie nie zgadzam się, że jest to kryzys - ocenił Fernando Santos w rozmowie z TVP Sport. Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się do słabej formy 34-latka i zaznaczył, że nie powinna ona budzić obaw. Przynajmniej nie przejmuje się nią Portugalczyk.
- Selekcjoner użył nieco innych słów i trochę źle to zostało przekazane - tak Cezary Kulesza odniósł się do zaskakującej wypowiedzi Fernando Santosa na temat towarzyskiego meczu z Niemcami. Portugalczyk miał stwierdzić, że jest on niepotrzebny. Kulesza zapewnia, że był to błąd tłumacza.
Włoskie Frosinone pewnie zmierza po awans do Serie A. Jednym z zawodników drużyny jest Przemysław Szymiński, który trafił do Italii w 2017 roku. Niewykluczone, że może on być w przyszłości jednym z kandydatów do gry w kadrze. A pomóc mogą w tym właśnie występy na najwyższym szczeblu. - Chciałbym skonfrontować się z nowymi realiami - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- To najważniejszy siatkarz polskiej ligi w całej jej historii. Tyle wygrywał, tyle zdobywał punktów. Nikt chyba nie może go pobić. Jego odejście to wielka strata dla każdego - mówi o Mariuszu Wlazłym jego były kolega ze Skry Bełchatów i trener w reprezentacji Polski, Stephane Antiga.
Trudno chyba znaleźć drugiego polskiego siatkarza z XXI wieku, który przy wielkich dokonaniach wzbudzałby u kibiców na przestrzeni całej kariery aż tak różne odczucia. Mariusz Wlazły przez te 20 lat był obiektem uwielbienia, ale i ostrej krytyki. Stał się graczem wyjątkowym i legendą PlusLigi, choć niektórzy czują mały niedosyt. Kiedyś pobłażliwie uśmiechano się na jego widok, ale szybko sprawiał, że obserwatorom opadały szczęki.
Zwycięstwem Charlesa Leclerca (Ferrari) zakończyły się kwalifikacje do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu. Monakijczyk w świetnym stylu pokonał dwóch kierowców Red Bulla, Maxa Verstappena i Sergio Pereza.
Jude Bellingham wybrał Real Madryt, jako klub, do którego chce trafić latem tego roku. "AS" donosi, że Anglik odrzucił zakusy gigantów z Premier League. W Madrycie wierzą, że zapłacą za pomocnika nie więcej, niż 120 milionów euro.
- Straci w oczach zawodników, ale także kibiców - tak Henryk Kasperczak skomentował słowa Fernando Santosa na temat czerwcowego meczu z Niemcami. Selekcjoner przyznał, że "jest on mu niepotrzebny".
Robert Lewandowski pojawił się w filmie na kanale La Liga Golazos, gdzie wskazał sześciu ulubionych napastników, którzy grali w La Lidze. Jego wybory nie wszystkim przypadły do gustu, szczególnie wypomniano mu brak dwóch nazwisk.
Już w piątek Iga Świątek rozpocznie rywalizację w WTA 1000 w Madrycie. W II rundzie zmierzy się z Julią Grabher. Polka poznała też potencjalną rywalkę, z którą może zagrać na kolejnym etapie rozgrywek. Z nią jeszcze nigdy nie przegrała.
Zwycięstwem niżej notowanej reprezentantki Rosji 7:5 4:6 6:2 zakończył się pojedynek Anny Kalinskajej (62. WTA) z Jeleną Rybakiną (7. WTA). Jedna z największych rywalek Igi Świątek odpadła więc z rywalizacji w turnieju już w drugiej rundzie.
Marcin Najman wygrał trzy ostatnie walki i znów wrócił do łask sportowej Polski. Freak-fighter gościł studiu Meczyków przed spotkaniem Raków Częstochowa - Lechia Gdańsk i stwierdził, że chętnie wszedłby do klatki z byłym reprezentantem Polski, Piotrem Świerczewskim. - Jak podejdzie, to nie ma problemu - przekonuje "El Testosteron".
FAME MMA przedstawiła plany na kolejne miesiące. Sport.pl dowiedział się, że w drugiej połowie 2023 roku federacja chce zorganizować dwie kolejne gale. Ujawniamy, kiedy odbędzie się FAME 19 oraz FAME 20.
10 milionów euro - na tyle, co najmniej, Raków Częstochowa rozpocznie wycenia Vladana Kovacevicia. Prezes klubu Piotr Obidziński nie ukrywa, że klub liczy na duży zastrzyk gotówki w razie odejścia bośniackiego zawodnika.
Po długiej i ciężkiej walce z chorobą zmarł Josef Franz Wernze - właściciel Lechii Gdańsk. Niemiec odszedł w wieku 74 lat w dniu być może najważniejszego meczu sezonu dla Biało-Zielonych przeciwko Rakowowi Częstochowa (28.04 o godz. 20:30).
Co za dzień Aleksandry Mirosław! Polka wygrała zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej w Seulu. Rano pobiła rekord świata, a w popołudniowym finale była jeszcze szybsza!
Aleksander Balcerowski po raz drugi w karierze otrzymał wyróżnienie "Wschodzącej Gwiazdy" EuroCup, drugich najważniejszych rozgrywek klubowych w koszykarskiej Europe. Polak miał duży wpływ na awans Gran Canarii do finału rozgrywek i wciąż może zdobyć trofeum.
Do zabawnej sceny doszło przed spotkaniem Stana Wawrinki (84. ATP) z Andriejem Rublowem (6. ATP). O tym kto rozpocznie mecz serwisem nie zadecydował tradycyjny rzut monetą, a... gra w papier-kamień-nożyce!
FC Barcelona może mieć powody do radości. "Mundo Deportivo" donosi, że UEFA wyjaśniła już "sprawę Negreiry" i przyzna Katalończykom licencję na grę w Lidze Mistrzów w sezonie 2023/24. Na oficjalną decyzję trzeba będzie jednak poczekać.
Już w ten weekend Napoli może matematycznie zapewnić sobie pierwsze mistrzostwo Włoch od ponad 30 lat. Z tego względu poproszono władze ligi o zmianę w terminarzu, by w Neapolu świętowano tytuł po meczu z Salernitaną, a nie w trakcie dnia wolnego. Z tego względu powstało zamieszanie w kalendarzu rozgrywek.
Tragiczny finał ścigania. Podczas rajdu Marocco Desert Challenge zginął 48-letni motocyklista Bram van der Wouden. To nie pierwszy wypadek na marokańskiej trasie i kolejny w sportach motorowych w ostatnich tygodniach.
FC Barcelona podjęła decyzję w sprawie zakończenia działalności kanału Barca TV. Ma to związek z poszukiwaniem równowagi finansowej w klubie i dostosowaniem się do systemu finansowego fair play.
Rozstawiony z "trójką" Casper Ruud odpadł z turnieju ATP Masters 1000 już w swoim pierwszym meczu. Lepszy od Norwega okazał się 105. w rankingu Włoch Matteo Arnaldi - 6:3, 6:4.
- Nie chcemy skończyć jak Juventus. Ich kłopoty zaczęły się, gdy podpisali Cristiano Ronaldo. To nas nigdy nie spotka - powiedział Rocco Commisso, właściciel Fiorentiny w rozmowie ze stacją Mediaset. Szef klubu skomentował także dobrą postawę zespołu, który w czwartek awansował do finału Pucharu Włoch.
