Legia Warszawa nie chciała, Wisła Płock nie mogła. Efekt? Bardzo słabe spotkanie przy Łazienkowskiej, które i tak padło łupem drużyny Kosty Runjaicia. Grająca na niskim biegu Legia pewnie pokonała słabiutką Wisłę 2:0 i przełożyła przynajmniej o tydzień koronację Rakowa Częstochowa. Na trybunach jednak nie zabrakło solidnych zaczepek z obu stron, a także selekcjonera Fernando Santosa.