Sebastian Szymański się nie zatrzymuje. W niedzielnym spotkaniu Fenerbahce Stambuł z Hataysporem (4:2) znów błysnął i zdobył gola. Potrzebował zaledwie siedmiu minut, by w efektowny sposób pokonać bramkarza. Tym samym Polak ciężko pracuje na wielki transfer. Niewykluczone, że po tym meczu kolejka chętnych na pomocnika znacząco się wydłuży.