Martyna Łukasik: Trener nie boi się eksperymentować
Po piątkowej wygranej ze Słowenkami, biało-czerwone zmierzyły się z Portugalkami. Podopieczne Jacka Nawrockiego nie miały żadnego problemu z pokonaniem zawodniczek z Półwyspu Iberyjskiego, wygrały tę potyczkę bez straty seta. – Podeszłyśmy do tego meczu w pełni skoncentrowane. Momentami zdarzały nam się przestoje, ale wydaje mi się, że pokazałyśmy swoją dobrą siatkówkę – powiedziała grająca w […]
Artykuł Martyna Łukasik: Trener nie boi się eksperymentować opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Po piątkowej wygranej ze Słowenkami, biało-czerwone zmierzyły się z Portugalkami. Podopieczne Jacka Nawrockiego nie miały żadnego problemu z pokonaniem zawodniczek z Półwyspu Iberyjskiego, wygrały tę potyczkę bez straty seta. – Podeszłyśmy do tego meczu w pełni skoncentrowane. Momentami zdarzały nam się przestoje, ale wydaje mi się, że pokazałyśmy swoją dobrą siatkówkę – powiedziała grająca w tym spotkaniu jako przyjmująca, Martyna Łukasik.
Już od samego początku spotkania biało-czerwone narzuciły swój styl gry i bez większych problemów wygrały pierwszego seta. Tylko na początku drugiej partii zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego potrafiły nawiązać walkę z gospodyniami, ale i ona padła łupem Polaków. Biało-czerwone zdominowały rywalki także w ostatniej odsłonie spotkania, którą wygrały 25:11. – Podeszłyśmy do tego meczu w pełni skoncentrowane. Momentami zdarzały nam się przestoje, ale wydaje mi się, że pokazałyśmy swoją dobrą siatkówkę i Portugalki nie miały zbyt wiele do powiedzenia – stwierdziła Martyna Łukasik.
Martyna Łukasik rozpoczęła spotkanie w podstawowym składzie. W poprzednim sezonie klubowym występowała ona na pozycji atakującej, jednak trener Jacek Nawrocki widzi ją w kadrze na przyjęciu. Jak swój występ oceniła siatkarka? – Ciężko mi teraz powiedzieć, ale na pewno w przyjęciu nie było to najlepsze spotkanie. Zawsze może być lepiej i mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie tylko coraz lepiej – przyznała siatkarka. Pod koniec spotkania na pozycji przyjmującej zagrała razem z Magdaleną Stysiak, która także jest w trakcie zmiany pozycji. – Na pewno ciężko było o tym myśleć rok czy dwa temu. Trener nie boi się eksperymentować. Szukamy też kolejnych rozwiązać na przyszłość – dodała Łukasik.
19-letnia siatkarka Chemika Police w najbliższym sezonie klubowym będzie najprawdopodobniej występowała jako atakująca. – Zawsze trenerzy powtarzają, że póki jest się młodym dużo łatwiej przyzwyczaić się do odpowiedniej techniki. Bycie uniwersalnym też na pewno pomaga – odparła zawodniczka. Jak wyglądały ostatnie miesiące w kadrze Martyny Łukasik? – Odkąd wróciłam do kadry, czyli w połowie czerwca zaczęłam ćwiczyć przyjęcie. Na początku nie mogłam jeszcze do końca używać barku, dlatego głównie trenowałam przyjęcie. Szlifujemy to cały czas, żeby było coraz lepiej – dodała Łukasik. W niedzielę podopieczne Jacka Nawrockiego czeka dzień przerwy, w poniedziałek Polki zmierzą się z Ukrainkami. – Na pewno będą dwa treningi, ale też przyda się regeneracja, póki jeszcze można – zakończyła Martyna Łukasik.
Artykuł Martyna Łukasik: Trener nie boi się eksperymentować opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.