Polska debata publiczna ma właściwość jarmarcznego gabinetu krzywych zwierciadeł. Cokolwiek się w niej odbija, odbija się zdeformowane w kształt groteskowy, karykaturalny, pokręcony. Z najpoważniejszej nawet sprawy w przekazie medialnym mamy tylko jazgot przekupek i nawalankę. Nie jest tak, oczywiście, by nie było osób, pism, portali starających się traktować i swoje stanowisko i polemistów poważnie. Ale niestety najsilniejszy głos to głos permanentnie rozkojarzonych z podniecenia idiotów, wprawionych... Читать дальше...