Była gwiazda NBA miała zaatakować 10-letniego syna. Dziecko trafiło do szpitala
Do ogromnego skandalu doszło w poniedziałkowy wieczór w Los Angeles - jak informują amerykańskie media, były gracz m.in. Chicago Bulls Ben Gordon został zatrzymany na lotnisku La Guardia po tym, jak miał uderzyć swojego 10-letniego syna. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że dziecko trafiło do szpitala na badania. Gordon już wcześniej miewał problemy z prawem - ale i skarżył się na poważne problemy psychiczne.