Kraków. Policja wciąż szuka defektoskopu. Jest silnie radioaktywny
Służby wciąż szukają defektoskopu, który w nocy z 21 na 22 marca "zniknął" z placu budowy drogi ekspresowej S7 na krakowskiej Nowej Hucie. Media donosiły, że urządzenie miało zostać odnalezione na jednym z nowohuckich osiedli, ale ostatecznie radość okazała się za wczesna. Sprawa jest bardzo poważna, bo otwarcie defektoskopu grozi chorobą popromienną, a nawet śmiercią.