Zepsuta ciężarówka, brak pasa awaryjnego na autostradzie i nadjeżdżający jeep
69-letni kierowca Jeepa Cherokee nie miał najmniejszych szans na przeżycie zderzenia ze stojąca na autostradzie ciężarówką. Do tragicznego wypadku doszło w nocy z wtorku na środę w okolicach Różyńca na autostradzie A4. W tym miejscu autostrady nie ma pasa awaryjnego. Zepsuta ciężarówka, która się tam zatrzymała, wystawała częściowo na pas ruchu. Auto osobowe niemal w całości wbiło się pod tira.