Mężczyzna przez kilka godzin siedział na dachu. Ojciec wezwał służby ratunkowe
W czasie epidemii koronawirusa służby medyczne czy policja mają pełne ręce pracy. Do tego dochodzą wezwania nie związane z pandemią. Mieszkaniec wielkopolskich Witaszyc poinformował w niedzielę rano służby ratownicze, że na dachu domu od godziny trzeciej w nocy siedzi jego syn. Pomimo wielu próśb nie zamierzał z niego zejść.