Triumf Villarreal, czyli dlaczego małomiasteczkowa Liga Mistrzów też jest piękna
Obraz piłkarzy Villarreal świętujących triumf w narożniku pustego stadionu Juventusu sam na sam z sześciuset szczęśliwcami z Hiszpanii, którzy załapali się na bilety do Turynu, jest już częścią historii Żółtej łodzi podwodnej, jak mówi się o tej ekipie. Illa, illa, illa… Turin es amarilla (Turyn jest żółty) – niosło się po obiekcie Juve zaraz po rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.