- W boksie mógłbym tylko pomarzyć o takich gażach, jakie dostaję za walki freaków. Ale wcześniej uważałem, że to będzie przykre, jeśli 500 tysięcy obserwujących na Instagramie będzie więcej warte niż złoty medal olimpijski. Niestety, w tym kierunku to zmierza. Mam nadzieję, że freaki nigdy nie zdominują zawodowego sportu - mówi Kasjusz Życiński w rozmowie ze Sport.pl