RC Lens Przemysława Frankowskiego pokonało 3:1 Clermont Foot przed własną publicznością. Jeden z goli wpadł do siatki gości w kuriozalnej sytuacji. Bramkarz nie zauważył napastnika przeciwników, wypuścił przed siebie piłkę, a chwilę później widział, jak wpada ona do bronionej przez niego bramki.