Zbigniew Ziobro wykrzyczał swoje fobie i frustracje. Rzadka okazja, by zajrzeć mu do głowy
Były więc Unia, Niemcy, rok 1939 i oczywiście Donald Tusk. Ziobro przy tym machał rękami, walił w pulpit, aż w końcu stracił głos. Z wystąpienia wyszedł z tego groch z kapustą, okraszony specjalnie na tę okazję wydrukowanymi planszami.