W polskiej ekstraklasie najbardziej wyrównany sezon od lat. Trzy drużyny walczą o tytuł, pół tabeli o utrzymanie. Tymczasem trenerzy i piłkarze wiosną muszą się modlić, by ich wysiłek nie został zepsuty przez absurdalne decyzje sędziów, którym nie pomaga nawet system VAR. A ich szefowi jest przykro, ale nie z powodu koszmarnej postawy podopiecznych, lecz krytyki, która na nich spada. Czy ten cyrk się skończy, zanim dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć?