Kibice z biletami stłoczeni w długich kolejkach, bo organizatorzy ograniczyli liczbę wejść. Kibice bez biletów przeskakujący przez barierki, uciekający ochronie na stadion. Policja rozpylająca w kierunku fanów gaz pieprzowy. Bałagan, zamieszanie i organizacyjna kompromitacja w Paryżu spowodowały, że finał Ligi Mistrzów pomiędzy Realem i Liverpoolem rozpoczął się z ponad półgodzinnym opóźnieniem.