Pokonała Serenę, a później takie coś... "Nie nadajesz się do profesjonalnego tenisa"
Harmony Tan we wtorek wieczorem była na ustach całego tenisowego świata - pokonała bowiem słynną Serenę Williams i awansowała do drugiej rundy Wimbledonu. Dziś znów zrobiło się o niej głośno, ale nie w takim kontekście, jakby pewnie chciała. "Wykiwała" bowiem swoją partnerkę Tamarę Korpatsch, z którą miała grać w turnieju deblistek. - Jeśli czujesz się wykończona po trzygodzinnym meczu dzień wcześniej, nie nadajesz się do profesjonalnego tenisa" - napisała Niemka.