Nick Kyrgios (ATP 40.) przyznał, że splunął w kierunku kibiców po zwycięstwie w pierwszej rundzie Wimbledonu nad Paulem Jubbem (ATP 219.). - Ktoś krzyknął do mnie, że jestem g****m. Czy to normalne? Nie, ale to dzieje się cały czas - tłumaczył się ze swojego zachowania australijski tenisista podczas konferencji prasowej.