- Zaczynając sezon na kortach trawiastych miałam wiarę, że w tym roku będzie inaczej. Ale z pewnością nie miałam jej tyle co przy innych nawierzchniach - przyznaje Iga Świątek po odpadnięciu w trzeciej rundzie Wimbledonu. Sobotnia porażka zakończyła jej serię zwycięstw, która zatrzymała się na 37. - Byłaby dłuższa, gdybym nie grała na trawie - nie kryje liderka światowego rankingu.