Na rozprawie sędzia pozwolił, by Piotr M. nie musiał nosić kajdanek. Przestępca to wykorzystał i uciekł z budynku sądu w Stalowej Woli (woj. podkarpackie). 31-latek ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości przez niemal tydzień, ale wpadł w ręce policjantów na ulicy w Lublinie.