Czas przeciąć pępowinę. Wróci na poziom Zmarzlika?
Pojedynki Piotra Pawlickiego z Bartoszem Zmarzlikiem określano przed laty żużlowym odpowiednikiem rywalizacji Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Później jednak gorzowianin został dwukrotnym indywidualnym mistrzem świata, zaś jego największy niegdyś rywal przestał wykazywać postęp. Wręcz przeciwnie, mimo stosunkowo młodego wieku sprawuje się już coraz gorzej. Większość ekspertów jest zgodna – Piotr Pawlicki zaczyna kisić się we własnym sosie. Czas odciąć pępowinę!