– To dość ważny moment w moim życiu. Artur Boruc wyjechał z Legii 17 lat temu, potem wrócił. Zakładaliśmy, że będziemy grać o mistrzostwo, które zdobyliśmy rok temu. Dzisiaj Artur się pożegnał, bo każdy musi kiedyś skończyć. Z jednej strony, cieszę się z jego bogatej kariery i osiągnięć, a z drugiej jest troszkę smutku, że to już koniec - powiedział po meczu na antenie C+ trener bramkarzy Legii, Krzysztof Dowhań.