Zmarzlik odszedł dla kasy. Gollobowie też tak zrobili
- Cały zarząd Polonii pracował nad zatrzymaniem braci Gollobów. Wszyscy dwoiliśmy się i troiliśmy. Niestety, nam się nie udało. Kluczowy był temat Jacka. W tym aspekcie się nie dogadaliśmy. Dla Tomka podwyżka by się znalazła. Ale Jacek był dużo słabszy, więc nie mógł tak samo zarabiać - pisze w najnowszym felietonie dla Interii, Leszek Tillinger.