Kolejne eksplozje na Krymie. Rosjanie tracą tam nie tylko sprzęt wojskowy. Wali się im świat
Wybuchy na Krymie niszczą o wiele więcej niż tylko rosyjskie samoloty wojskowe na lotnisku w Nowofedoriwce, skład amunicji Rosjan koło miejscowości Dżankoj czy bazę lotniczą niedaleko Symferopola. To brutalny cios w rosyjską duszę, w której Krym zapewniał poczucie swojskości i bezpieczeństwa i był twierdzą chroniącą przed wskazywanymi przez rosyjskie władze faszystami. Na Kremlu dobrze o tym wiedzą i się tego boją.