W czwartej lidze piłkarskiej nie ma już drużyny bez porażki. Ostatni bastion, czyli Poprad Muszyna, padł w Ryczowie w starciu z miejscowym Orłem. Po bitwie trwającej 100 minut, podopieczni Dawida Musiała „zapalili” czerwone światło rywalom, choć muszynianie podkreślają, że najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem byłby remis. Futbol jednak nie jest sprawiedliwy. Ryczów po dwóch porażkach z rzędu wkroczył na zwycięską ścieżkę.
Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.