Pod paragrafem. Krótka opowieść o polskiej szkole fałszowania pieniędzy
Kiedyś przyłapanego fałszerza więziono w kazamatach, obcinano mu członki, wlewano do gardła roztopiony ołów, rzucano na pożarcie dzikim zwierzętom. Dziś świat obchodzi się z nimi łagodniej - posyła takich łotrów tylko za kraty. Ale wyroki za te przestępstwa są zawsze wysokie, bo kto fałszuje pieniądze, ten podnosi rękę na państwo. Nawet najwyższe kary nie odstraszają jednak fałszerzy.