Młodzi gniewni włoscy siatkarze okazali się bezlitosnymi nauczycielami dla Polaków, obnażając w finale mistrzostw świata wszystkie dziury w grze biało-czerwonych i pokonując ich 3:1. Mateusz Bieniek, Kamil Semeniuk i Aleksander Śliwka błyszczeli, ale tylko momentami - żaden z nich nie był w stanie utrzymać równego wysokiego poziomu przez cały mecz. Najbardziej doskwierał chyba słabszy dzień kapitana Bartosza Kurka.