Takiego Piotra Zielińskiego, jak w starciu Napoli z Ajaksem (4:2) można oglądać i pisać o nim z przyjemnością. Prawdziwy lider linii pomocy, bardzo pewny, dbał o tempo meczu i jakość akcji zespołu. Nie zawiódł w kluczowych momentach. Dał popis na miarę topowego dyrygenta orkiestry w filharmonii.