Czesław Michniewicz cały czas jest w podróży. Ciągle i wciąż tyleż ogląda, co rozmawia. Zaczął spotkania z selekcjonerami, którzy prowadzili Polskę w finałach wielkich turniejów. Już rozmawiał z Antonim Piechniczkiem i Pawłem Janasem, a za tydzień wybiera się do Jacka Gmocha.