Iga Świątek analizowała swoją słabszą postawę w meczu z Aryną Sabalenką. - Przez cały ten mecz miałam trochę spowolnioną reakcję. W drugim secie chciałam temu zapobiec, grałam bardzo ryzykownie z prędkością, którą zazwyczaj nie gram. W trzecim secie te wszystkie szybkie piłki przestały wychodzić - tłumaczyła Polka.