Ruszył proces ws. "afery hejterskiej". Dowody? Mizerne
Jakie dowody posiada sędzia Markiewicz, skoro przekonuje, że to właśnie kierownictwo resortu sprawiedliwości miało stać za listem dotyczącym jego osoby? Tego się nie dowiedzieliśmy i niewiele wskazuje, byśmy mogli się dowiedzieć o tym w przyszłości